Wojny o Njahi: kontrowersyjna czarna fasola w Kenii

Wojny o Njahi: kontrowersyjna czarna fasola w Kenii

Od jakiegoś czasu na kenijskim Twitterze toczy się wojna. To wszystko zostało wniesione na pierwszy plan, gdy Kaluhi Adagala, prawdopodobnie największy pisarz żywności w Kenii, po pojawieniu się w best-of list na HuffPost, Cosmo, CNN, itp., zamieścił przepis na njahi, a Kenijczycy na Twitterze (KOT) zareagował. Jeden irate KOT napisał, " Njahi Stowarzyszenie Obrony wynajęli swoją najsilniejszą broń, Kaluhi uwolnić właściwego PR na tym jedzeniu więzienia. "

Po jednej stronie wojny o njahi, prowadzonej przez Adagalę, są jej obrońcy, którzy wychwalają jej zalety. Njahi (nazwa naukowa Lablab purpureus, czarna fasola

Dla jego krytyków, nic z tego nie ma znaczenia. Njahi, według nich, to każdy negatywny przymiotnik w książce - obrzydliwy, straszny, okropny, itd. - i nie zasługuje na miano jedzenia. Ci, którzy uznają ją za jedzenie, często robią to tylko po to, by opisać, jak bardzo jest zła: smakuje jak rok 2020; smakuje jak smutna jedynaczka; smakuje jak żal i problemy z porzuceniem; smakuje jak brak połączenia z internetem; smakuje jak "pył kredowy zmieszany z cementem... bez względu na to, w jaki sposób go ugotujesz"; smakuje jak nieodpowiadające maile, kiedy jesteś bezrobotny; Leah Kanda, jedna z czołowych kenijskich blogerek kulinarnych, mówi, że smakuje jak zardzewiałe żelazne gwoździe gotowane w zupie. Et cetera.

W sercu wojen njahi leży pytanie, kto może decydować o tym, które jedzenie jest smaczne. Ale prawdziwym sercem tych wojen, jak i wielu innych, jest przemoc brytyjskiego kolonializmu.

Przed przybyciem Brytyjczyków njahi (czasami pisane jako njahe) było podstawowym pożywieniem Gikuyu w środkowej Kenii - pochodziło z tego regionu, a jego tolerancja na suszę znacznie zwiększała jego atrakcyjność. Njahi zajmowała ważne miejsce w kulturze Gikuyu i była ściśle związana z płodnością. Karmiącym matkom mówiono "ninguka kuria njahi" ("Przyjdę zjeść njahi"), co oznaczało, że osoba wypowiadająca to zdanie wkrótce przyjdzie zobaczyć nowe dziecko. Antropolog Gikuyu, Jomo Kenyatta (w czasach, zanim został łotrem prezydentem) pisał o tym, jak njahi karmiono dziewczęta przed wykonaniem klitoridektomii. Brytyjska pisarka kolonialna Elspeth Huxley napisała, że njahi było używane do wróżenia. Kirima Kia Njahi, góra w Prowincji Centralnej (dosłownie "góra njahi"), była uważana za jedno z głównych miejsc przebywania Boga. Na niższych stokach góry rosły njahi cia Ngai (Bóg ' s njahi). Sezon długich deszczy znany był jako Mibura ya njahi (bezpośrednio tłumaczony jako "sezon długich deszczy i zbiorów njahi").

Ale potem przyszli Brytyjczycy. W swoim artykule "Black, White, and Red All over: Beans, Women, and Agricultural Imperialism in Twentieth-Century Kenya" Claire C. Robertson pisze: "Administracja kolonialna starała się narzucić Kenii brytyjski model rolnictwa, w tym zatwierdzoną listę upraw, które miały być uprawiane z wyłączeniem wszystkich innych. "Njahi była jedną z potraw, które miały być wykluczone. Do 1939 roku, jak zauważył W. L. Watt, starszy oficer rolny Prowincji Centralnej, "Njahe straciło swoją najwyższą pozycję w okręgu Gikuyu, z powodu ograniczenia jej do lokalnych rynków. " Administratorzy kolonialni wprowadzili do regionu obce gatunki fasoli - w szczególności fasolę francuską, która była przeznaczona na eksport - i ustanowili system podatkowy. Ponieważ rynki kolonialne nie akceptowały rodzimych odmian fasoli, a rolnicy musieli sprzedawać fasolę, aby zapłacić podatki nałożone przez Brytyjczyków, rolnicy Gikuyu przestawili się na produkcję fasoli na rynek eksportowy i nie uprawiali już takich odmian fasoli jak nyagaitho, nyakamandu, ndulei, kamuiru i wamwetha. Obecnie Kenia jest największym w Afryce producentem fasoli zwykłej, ale ilość produkowanej njahi jest w porównaniu z nią bliska. Z powodu względnego niedoboru, njahi jest obecnie najdroższym rodzajem fasoli w Kenii; chociaż pozostaje częścią diety Gikuyu, została wyparta przez inne fasole, takie jak borlotti, która jest częściej nazywana w Kenii rosecoco.

Więc njahi jest z natury polityczne. Ale ta idea njahi jako rodzaju mniejszej fasoli, takiej, która została uzurpowana przez fasolę kolonialną, została wykorzystana w zeszłym roku przez popularnego kenijskiego komika Njugush, jako część jego krytyki kenijskiego rządu, jego polityki egzekwowania godzin policyjnych Covid-19 oraz epidemii przemocy policyjnej w kraju. 2 czerwca 2020 roku, w szczycie protestów dotyczących zabójstw dokonywanych przez policję w USA, Njugush opublikował wideo zatytułowane "Njahi: Human Beans Matter". W klipie Njugush metaforyzuje policyjne zabójstwa zarówno w Kenii, jak i w USA. " Dlaczego nienawidzisz biednych istnień? " pyta. " Kwa nini mnachukia njahi? "- Dlaczego nienawidzisz njahi?

Njahi, jak ma Njugush, to zwykli obywatele. Njahi to ludzie biedni. Njahi to ludzie, którzy zostali zastrzeleni przez kenijskich policjantów w wyniku wprowadzenia godziny policyjnej COVID-19. Liczba ta w początkowym okresie pandemii rywalizowała z liczbą ofiar samego wirusa, nawet w czasie, gdy czołowi politycy uprawiali politykę i organizowali masowe wiece w ramach kampanii wyborczej za dwa lata. Na końcu filmu Njugush skanduje: "Black beans matter! Czarna fasola ma znaczenie! "

Biorąc pod uwagę reakcję kenijskiego rządu na ogólnokrajowe protesty i wszystko, co wydarzyło się od tego czasu w związku z przemocą policyjną, jego odpowiedź na pytanie Njugush wydaje się brzmieć: "Nie. Czarna fasola nie ma znaczenia". "Innymi słowy, Njahi's gonna be njahi'd.

A jednak, pomijając metaforę Njugusha, jeśli wierzyć KOT, wojny njahi mają znaczenie. Martha Karua, która w 2013 roku ubiegała się o prezydenturę w Kenii, jest obrończynią njahi. Jeden z fanów Kaluhi Adagala podsumował znaczenie njahi w następujący sposób: "Moja królowa @KaluhisKitchen broniąca nas, jedzących Njahi, jest jedyną rzeczą, która się dla mnie liczy. " ( " Jesteś bardzo dobry Kaluhi, ale njahi nie można uratować ", użytkownik Twittera mówi w ripoście, ilustrując stawkę tego wszystkiego).

Immanuel Kant twierdzi, że mimo iż wierzymy, iż piękno jest w oczach patrzącego (lub, w tym przypadku, że smak jest w języku degustatora), debatujemy i spieramy się o nasze sądy estetyczne, starając się osiągnąć pewien rodzaj uniwersalności. Być może o to właśnie chodzi w wojnach o njahi; o próbę podjęcia wspólnej decyzji, czy njahi jest rzeczywiście jedzeniem, czy też nie. Nie wiem, choć wiem, że Kant nigdy nie wyobrażał sobie, że będzie cytowany w wojnach o njahi w latach 2017-2021.

Niezmiennie, wojny njahi bledną w porównaniu z zapałem, z jakim prowadzona jest największa wojna żywnościowa w Afryce - wojna jollof. Dwa giganty ryżu jollof, Ghana i Nigeria, walczą o dominację, a każdy z nich mówi o swoim wariancie jollof jak o ogniu świętego ducha. Jest to wojna, w której Kenia, z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu, zdecydowała, że chce być częścią, deklarując, że jej pilau jest lepsze niż jakakolwiek forma ryżu jollof. Zasady dziennikarstwa wojennego mówią, że reporter powinien zachować obiektywizm i nie powinien brać udziału w żadnym konflikcie, który relacjonuje. Ale ten reporter nie jest bezstronny. Reporter jest Kenijczykiem i uważa, że pilau jest lepsze niż jakikolwiek ryż jollof.

W tym duchu, więc ten reporter postanowił kupić własną torbę njahi. Wszedł do supermarketu, zauważył fasolę, czarną, płaską, z białą czapeczką na boku. Powiedział "Nipee njahi", zachowując się tak, jakby to było coś, do czego był przyzwyczajony, przybijając wymowę i wszystko.

Padało, gdy pierwszy raz gotowałem njahi. Gdy postawiłam fasolę do gotowania, deszcz osłabł, a potem ustał. Wróciłem do salonu. Czytałem książkę, oglądałem telewizję, słuchałem muzyki, cokolwiek. W pewnym momencie powietrze wypełnił ten szczególny zapach, który deszcz wytwarza, gdy uderza w kurz na drodze po szczególnie suchym odcinku, a ja byłem chwilowo zdezorientowany. Po kilku chwilach zdałem sobie sprawę, że zapach pochodził z mojej kuchni. To było njahi, gotujące się na kuchence.

Ugotowane njahi jest ciemnobrązowe, a jego niegdyś białe paski zamieniły się w czarne paski. Aby ugotować njahi, po ugotowaniu, użyłem zapasowego przepisu: cebula i pomidory smażone w oleju roślinnym, sól i pieprz, kilka chili wrzucone, dhania (kolendra) posypane na górze na końcu. Byłem zdeterminowany, aby spróbować njahi w sobie. Kiedy powiedziałam komuś, że robię njahi, a ona powiedziała mi, że jest na 99% pewna, że znienawidzę je za pierwszym razem, kiedy je zjem, wyśmiałam. Niektóre rzeczy to nabyte smaki, powiedziała. Nie wierzę w nabyte smaki, jeśli chodzi o jedzenie. Powiedziałem jej, że jest to wymówka, aby wyjaśnić złe jedzenie.

Njahi podałam z ryżem ugotowanym na parze. Zapach kolendry plus chili plus pieprzu był kuszący. Zjadłam njahi. Było...niezłe. Ale nie było też dobre. To było...nic. Jego nijakość była obezwładniająca. Njahi zaatakował mnie swoją nijakością i natychmiast pomyślałem o innych fasolach, które mam w spiżarni i zastanawiałem się, dlaczego nie zrobiłem ich zamiast tego. Njahi ' s smak jest to, co wyobrażam sobie brytyjskie jedzenie smakuje, i zastanawiam się, co to znaczy, że Brytyjczycy sami rozpoczęli celową kampanię, aby wyłączyć go z diety Gikuyu.

W końcu reporter zdał sobie sprawę, że w wojnach njahi tak naprawdę chodzi o to, że niektórzy ludzie nie rozumieją, że jedzenie ma być smaczne. I że może kolonizatorzy mieli rację w tej jednej sprawie.

Uwaga redaktora: Zdecydowaliśmy się dostarczyć kontrapunkt - w końcu to wojny njahi! - Poprosiliśmy Kiano Moju o stworzenie wersji njahi, która na pewno spodoba się przynajmniej niektórym czytelnikom. Możecie dołączyć do walki, przygotowując danie, do którego link znajduje się poniżej.

Head Chef