"Nigdy w życiu nie spodziewałem się, że spożyję coś, co nazywa się 'The Colonel's Special Sauce,' a tym bardziej nie spędzę poranka próbując go odtworzyć."
"Nigdy w życiu nie spodziewałem się, że spożyję coś, co nazywa się 'The Colonel's Special Sauce,' a tym bardziej nie spędzę poranka próbując go odtworzyć."
Do tej pory wszyscy wiedzą, co to jest, prawda? To nowa "kanapka" Double Down z KFC. Dwa plastry bekonu, dwa plastry sera i duża porcja "Specjalnego Sosu Pułkownika" włożona pomiędzy dwa smażone kotlety z kurczaka zamiast chleba. Większość ludzi online wydaje się być zgodna, z Samem Siftonem na czele: To coś jest obrzydliwe.
Większość z nich obraca się wokół jego właściwości odżywczych. Ale czy to naprawdę jest takie złe dla ciebie? W końcu, koncepcyjnie i odżywczo, nie różni się od Kurczaka Cordon Bleu, prawda? Czy w naszej diecie nie ma miejsca na smażonego kurczaka lub bekon?
Dla mnie obrzydliwość tej kanapki jest taka sama, jak to, co jest obrzydliwe we wszystkich fast foodach: wygoda i jakość. Po prostu zbyt łatwo jest podejść do okienka, wręczyć pięć dolców i dostać 600 przemysłowo wyprodukowanych kalorii przygotowanych przez pracownika, który nie mógłby się tym mniej przejmować.
Z drugiej strony, jako koncepcja kulinarna, kurczak, bekon i ser brzmi dla mnie całkiem nieźle. Co by się więc stało, gdybym z czasem i starannością odtworzył Double Down, używając wysokiej jakości składników? Jak wypadłoby to w porównaniu z oryginałem? Dowiedz się, po skoku.
Dziś rano właśnie to zrobiliśmy (tak, byłam na nogach smażąc kurczaka przed 8 rano). Oto wyniki.
Kurczak <.
Kurczak <.
KFC'Kotlety z kurczaka nie są złe, jeśli chodzi o fast foody. Wyraźnie widać, że są zrobione z całych (choć ponurych i nieco suchych) kawałków piersi kurczaka, a nie zmielonej i uformowanej mączki z kurczaka. Problemem jest natomiast skórka. W dwóch kanapkach, które jadłem, brakowało jej chrupkości poza samymi brzegami. Sprawiała też wrażenie, jakby była przyklejona do piersi jakimś przemysłowym klejem spożywczym. Wreszcie, podczas gdy pułkownik jest dumny ze swojej sekretnej 11- ziołowo-przyprawowej mieszanki, przytłacza ona nie tylko kurczaka, ale także bekon, sos i roztopiony ser - co jest nie lada wyczynem!
Aby poprawić sytuację, zacząłem od dobrych, schłodzonych powietrzem piersi z kurczaka, które podzieliłem na pół poziomo na kotlety i moczyłem przez noc w maślance doprawionej czarnym pieprzem, świeżym czosnkiem i papryką, aby pomóc w zmiękczeniu i nadaniu smaku mięsu. Dodałem również sporo soli do mieszanki, zamieniając maślankę w solankę, co pomogło kawałkom piersi z kurczaka zachować więcej wilgoci podczas gotowania, zapewniając soczystość.
Standardowe smażone kurczaki będą miały upuścić kawałki nasączone maślanką do przyprawionej mąki. Aby uzyskać trochę dodatkowej chrupkości, wmieszałem opuszkami palców trochę dodatkowej maślanki do mieszanki mąki przed dodaniem kurczaka. W ten sposób powstają małe chrupiące wypustki, które przylegają do zewnętrznej strony kurczaka, zapewniając mu dodatkową chrupkość. Próbowałam smażyć na smalcu i oleju roślinnym, ale okazały się zbyt ciężkie, pozostawiając na języku nieprzyjemną woskową powłokę. Olej arachidowy sprawdził się znacznie lepiej.
Ponieważ kotlety z piersi kurczaka są tak cienkie, nie musiałam nawet wyciągać frytownicy - były zanurzone w 12-calowej patelni, dzięki czemu sprzątanie było o wiele bardziej atrakcyjne.
Miałem kiedyś szefa kuchni, który krzyczał na kucharzy, "Nie obchodzi mnie, czy'gotujesz smażone psy**t. Jeśli to wychodzi z frytownicy, solisz to w sekundę po wyjściu! " On'ma rację: Sól trzyma się znacznie lepiej, gdy jedzenie'jest jeszcze gorące i lekko tłuste.
The Bacon <.
The Bacon <.
Boczek w KFC'był zdecydowanie najbardziej rozczarowującą częścią kanapki. Po przekopaniu się przez mieszankę serowo-majonezową za pomocą pęsety, w końcu udało mi się zlokalizować dwa sflaczałe, anemiczne plastry. Nawet podczas samodzielnej degustacji trudno było wyczuć jakiś szczególny smak wieprzowiny. Wszystko, co dostałem, to niejasne uderzenie chemicznego dymu. Blugh.
Aby wytrzymać smak kurczaka, zdecydowałem się na grubo krojony boczek wędzony drewnem jabłoniowym. Moją normalną metodą jest układanie pasków na blasze w piekarniku, ale to utrudnia zbieranie nadmiaru tłuszczu, a ja miałem konkretne plany co do tego tłuszczu. Zamiast tego ugotowałem boczek (dwa pełne plastry przecięte na pół na kanapkę, plus trzy dodatkowe dla mojej żony*) na patelni, zachowując tłuszcz do połączenia z moim olejem do smażenia kurczaka, dzięki czemu kurczak stał się wyjątkowo chrupiący i aromatyczny.
Serek .
Serek .
KFC twierdzi, że używa plasterka Monterey Jack i plasterka pepper Jack. Mimo, że w pepper Jack'u dostrzegłem niewyraźne plamki zieleni i czerwieni, szczerze mówiąc nie czułem żadnej różnicy między tymi dwoma plastrami. Nie tylko to, ale zanim kurczak ostygł na tyle, by móc go zjeść, ser zestalił się w solidną plastikową powłokę. Nie dla mnie, dziękuję.
Zamiast iść z plastrami, uznałem, że uzyskam lepsze, bardziej równomierne pokrycie, nakładając warstwę tartego pepper jack bezpośrednio na smażonego kurczaka i roztapiając ją krótkim pobytem w piekarniku. Nawet nie obyło się bez dwóch różnych serów. Przecież pepper Jack to po prostu Monterey Jack z dodatkiem ostrej papryki. Czy szefowie kuchni w KFC naprawdę zdecydowali, że dwa pełne plasterki pepper Jack były po prostu zbyt pikantne? Naprawdę?
The Sauce <.
The Sauce <.
Nigdy w życiu nie spodziewałem się, że spożyję coś, co nazywa się "Sosem Specjalnym Pułkownika', a tym bardziej, że spędzę cały poranek próbując go odtworzyć. W przeciwieństwie do słodko-kwaśnego sosu McDonald's Special Sauce, Colonel's ma ostrzejsze tło. Zapytałem jednak pracownika w KFC, co to za sos. Jego odpowiedź brzmiała: "Specjalny", a na jego twarzy pojawił się uśmiech "look-at-that-joke-I-just-made".
Sprytne. Bardzo sprytne.
W końcu wybrałem mieszankę majonezu, ketchupu, świeżego czosnku, papryki i odrobiny sosu Frank's Red Hot. Dokładnie tak samo? Nie, ale zaufaj mi - nie chcesz, aby twój sos smakował dokładnie tak samo jak ten od pułkownika.
Montaż <.
Montaż <.
Nie ma zbyt wiele do składania. Ugotowałem boczek, usmażyłem kurczaka, roztopiłem ser, posmarowałem sosem, a następnie złożyłem wszystko razem. Czy to było lepsze niż oryginał? Jak mogłoby nie być?
Główne zalety to fakt, że w oryginale wszystko jakby zlewa się w jeden słony, pikantny, mączny kęs, natomiast w wersji domowej wszystkie elementy są na tyle wysokiej jakości, że zachowują odrębność, a jednocześnie udaje się je połączyć w harmonijną całość. Pomijając absurdalną wielkość porcji, z przyjemnością przyrządzałbym ją sobie kilka razy w roku.
I jak na szczęście, chyba odkryłam też rozwiązanie dotyczące wielkości porcji: Double Down Junior.
Wykonane z polędwiczek, które usunąłem z piersi kurczaka przed ugotowaniem, każdy Double Down Junior ma wielkość pojedynczego paska bekonu, pakuje cały smak i nadmiar swojego większego brata, ale może być spożywany w dwóch pojedynczych kęsach. Jak to się ma do fast foodów?
A co z tobą? Czy gdybyście mogli zrobić lub kupić wyższej jakości wersję tej kanapki, chętniej byście jej spróbowali?
Która zostawiłaby mnie, gdybym kiedykolwiek ugotował bekon bez zrobienia dla niej dokładki.